poniedziałek, 16 grudnia 2013

Karmelki cydrowe - świątecznych ciacików i maszketów początki.


W ostatnim numerze Kukbuka znaleźliśmy inspiracje na prezenty świateczne dla rodziny.

Pierwszą pomysłem, który zrealizowaliśmy w weekend były karmelki cydrowe;
żeby je zrobić potrzebujesz:
- 830 ml wytrawnego cydru (który to ostatnimi czasy zrobił się dosyć modny i można go nabyć nawet w sklepie osiedlowym. Ja wybrałam połączenie polskiego cydru z niefiltrowanym zagranicznym),
- 100 ml śmietany 30-36%
- 200 g cukru
- 130 g masła
(ja do swoich karmelków dodałam trochę cynamonu - żeby było bardziej światecznie oraz ekstrakt z wanilii, bo jestem od wanilii uzależniona, ale też dlatego, że nadaje ona niebiańskiego aromatu).

Na początku cydr musimy zredukować do 200 ml, po czym dodać do niego resztę składników.
W oryginalnym przepisie trzeba się bawić z termometrem cukierniczym. Niestety zakupiony przez nas jest praktycznie bezużyteczny, ponieważ mierzy jedynie do stu stopniu, co w większości przypadków jest niewystarczające. Kupując więc termometr cukierniczy zwracajcie na to uwagę ;)



Całość masy na karmelki musi się gotować aż będzie dosyć gęsta. W Kukbuku czytamy, by sprawdzić temperaturę należy wlać odrobinę karmelu do zimnej wody, jeżeli powstają grube nitki, karmel jest OK i trzeba go przelewać do foremek (ja zakupiłam w weekend przepiękne foremki na pralinki w kształcie serduszek) bądź na silikonową matę i później pokroić.





Karmelki są lekko kwaskowe, ale także delikatnie maślane. Mam nadzieję, że reszcie rodziny także będą smakowały! Tomek mówi, że są dobre :)





1 komentarz: